Perfect Biust - o brafittingu i nie tylko...

Gorset Slubny z kolekcji Masqerade

Bielizna slubna może być elegancka

 

Jaki biustonosz pod suknię ślubną?

 

Wyda się to dość kontrowersyjne ale jestem zdecydowaną fanka zakupu biustonosza przed wyborem sukni ślubnej. 

 

Dlaczego? 

 

No cóż, choć bielizny tak naprawdę nie widać nie znaczy, że powinna być bagatelizowana i kupowana na końcu. Bielizna powinna być kupowana najpóźniej na pierwszą przymiarkę sukni. Więc do brafitterki powinnyśmy się zgłosić o wiele wcześniej przed zakupem jakichkolwiek dodatków. 

 

Po co tak wcześnie? 

 

Już odpowiadam. Po to aby poznać swój właściwy rozmiar i poznać choć trochę czy w naszym rozmiarze dany kój biustonosza będzie się sprawdzał. 

Każda suknia ma inne wykończenie dekoltu. Dlatego odpowiednio dobrany biustonosz pomoże nam lepiej wyeksponować nasze atrybuty kobiecości. 

Byłam świadkiem jak panny młode przychodziły po biustonosz tydzień przed ślubem. 

To nie jest najlepszy moment. Bo nagle okazuje się, że mamy biust powyżej G i tu opcje są bardzo ubogie. Tym bardziej, że jeśli wybrałyśmy suknie zakończoną serduszkiem w dodatku śnieżnobiałą, mamy nie lada problem. 

Dlatego ważne aby się przynajmniej zorientować jakie są możliwości i kroje aby wybrać to co nam odpowiada. Nie do każdego typu urody  pasuje suknia śnieżnobiała. I nie do każdego pasuje suknia w złamanej bieli. 

Tak się dzieje również z biustonoszami i bielizną. Powinna ona być dopasowana. Nie powinna nam się zsuwać. Biustonosz ma trzymać się w jednym poziomie i trzymać nasz biust w ryzach. Obwód powinien być ciasny i nie powinien wystawać znacznie lub nieznacznie spod sukni na plecach. Jeśli nie posiadamy biustonosza dobrze dobranego wtedy mamy na pierwszej przymiarce kłopot. Gdyż źle dobrany biustonosz nie podtrzymuje naszych atrybutów. One po prostu zwisają, wtedy miara nie będzie wzięta tak jak powinna. 

Co się dzieje gdy założymy dobrze dobrany biustonosz na ostatnią miarę. Wtedy może się okazać, że to co było luźne wcześniej będzie mocno dopasowane a to co było mocno dopasowane będzie miało luzy. 

 

Dlaczego? 

 

Gdyż biust automatycznie się podniesie. I będzie już inaczej wyglądał. Zaokrąglony i podniesiony biust sprawi, że dekolt będzie wreszcie wyglądał tak jak powinien a talia się wysmukli. Proporcje ciała się zmienią. Niestety właśnie tak się często dzieje i potrzeba koniecznie wtedy kolejnej poprawki by zebrać materiał sukni tam gdzie są luzy i popuścić tam gdzie jest za ciasno. Aby nie narażać się na takie niespodziewane poprawki tuż przed ślubem zalecam pomyśleć o bieliźnie wcześniej. Gdyż to pozwoli nam uniknąć niepotrzebnego stresu.

 

Powiem jeszcze o jednej dość spotykanej praktyce dotyczącej sukni i biustonosza. Mianowicie wszycie miseczek biustonosza do sukni ślubnej. 

Zazwyczaj  suknia ta jest bez ramiączek. Już sama praktyka wzbudziła u mnie sprzeciw. A teraz postaram się ten problem wyjaśnić i zaproponować coś innego. Biustonosz ma do spełnienia 2 konkretne role. Powinien podtrzymywać nasz biust na konkretnym poziomie. Powinien też trzymać go w ryzach i go eksponować. Suknia natomiast ma być dobrze dopasowana i podkreślać talię oraz mamy też się w niej dobre czuć. Nie tylko w kościele gdzie zazwyczaj jest mało ruchu ale i na weselu gdzie zazwyczaj mocno i dynamicznie się ruszamy. 

 

Zadam pytanie ; Która panna młoda chciałaby poprawiać suknię ślubną przez całe wesele? 

 

Nie wierze, że któraś z was chciałaby być tym mocno zainteresowana. 

 

Więc dlaczego,  same się na to skazujecie! 

 

Wyjaśniam jak to jest możliwe. Otóż co się dzieje z naszym biustem gdy nie mamy pod  nim wzmocnienia? 

 

Naturalnie opada. 

 

Jak to? Powiecie, mam biustonosz ( czyli wszyte miseczki) 

 

Odpowiadam; Gdzie obwód? Otóż  go nie ma. 

 

Gdyby wystarczyły do podtrzymania same miseczki prawdopodobnie producenci bielizny nie zawracali by sobie głowy produkcją obwodów a sklepy posiadały by tylko same miseczki. 

 

Ale po co jest pas(obwód)? 

 

On  jest potrzebny do podtrzymania 80% naszego ciężaru biustu. Ramiączka podtrzymują tylko 20%. 

 

Jeśli zabraknie tego podtrzymania, miseczki nie spełnią swojej roli. Nie ma szans aby podnieść tak biust aby go ładnie wyeksponować przy pomocy samych wszytych miseczek. 

 

Druga bardzo istotna sprawa jest taka, że na weselu tańczymy. Czasem bardzo dynamicznie, nawet bardzo mocno dopasowana suknia ma tendencje do rozluźnienia. Jest ona z materiału i zapewne się rozciąga. Wtedy będziemy musiały się poprawiać bo i suknia jest  ciężka i ma też tendencje do opadania. A wraz z nią, ten nasz nie podtrzymany niczym biust.

 

Czego efektem może być ciągły strach i nie pewność czy rzeczywiście  nie będzie widać tego czego widać nie powinno. 

 

Dlatego młode panny postarajcie się o dobrze dopasowany biustonosz. Nie będzie go widać ale spełni rolę do której został zaprojektowany. Aby podtrzymać nasze krągłości i maksymalnie je podkreślić.  

 

Biustonosz raczej tańczy razem z nami więc nie powinien sprawiać kłopotu w trakcie tańca. Wierzcie, przetestowałam to i wiem, że jak tańczę nie myślę o bieliźnie choć wiem, że jest i trzyma w ryzach mój spory biust.

 

Teraz chciałabym trochę powiedzieć o biustonoszach i krojach sukni.  Tak jak już wspomniałam wcześniej,  postarajmy się o wizytę u bra-fitterki na długo przed ślubem. Dobrze dobrany biustonosz poprawi naszą sylwetkę na długo. Znikną bułki pod pachowe, nieestetyczne wałeczki tłuszczu na plecach, które mamy z powodu rozleniwionych mięśni. 

 

Potem gdy znamy nasz prawidłowy rozmiar - obwód + miseczkę. Możemy przejrzeć ofertę biustonoszy ślubnych. Jest ich trochę; różne kroje, do różnych wykończeń dekoltu: balkonetka, plunge, bondoau, bardotka. Każdy z tych krojów daje inny efekt. Oraz oprócz tego, że podtrzymuje nasz biust to musi też pasować do naszej wymarzonej sukni. 

 

Suknię z ramiączkami proponowałabym każdej pannie młodej która posiada biust większy od miseczki H aż do K w każdym możliwym obwodzie. A już szczególnie w obwodzie 85/90/95/100. Do takiego typu suknii proponowałabym biustonosze z ramiączkami, aż do miseczki K w kolorach białym ,ivory. 

Jeśli chodzi o pory roku w bieliżnie proponuję takie rozwiązanie; 

W sezonie wiosna/lato proponuje biustonosze wszelakiego typu.

W sezonie jesienno/zimowym stawiałabym na gorsety pod którymi bedzie nam znacznie cieplej i będziemy mogły też korygować sylwetkę.

Na pewno jeśli chodzi o wybór bielizny nie może rządzić tu przypadek, a już na pewno przy takim ważnym wydarzeniu jak nasz ślub.



Dodaj komentarz






Dodaj

© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl